Gdybym dopiero zaczynał Method Feeder - część 1 - WĘDKA
Zasadniczo uważam, że jeżeli chodzi o technikę #MethodFeeder to jestem już na poziomie zaawansowany i będąc nieskromnym ... jestem zaawansowany z chwilowymi przebłyskami do poziomu #PRO - podkreślam - CHWILOWYMI !!! Niemniej - jak większość znanych mi osobiście wędkarzy zaczynałem obserwując kolegów, oglądając mniej lub bardziej udane produkcje z #YOUTUBE itd. Metodą kolejnych prób i błędów, gdzie błędy były w przewadze, wypracowałem pewne optimum ogólnie mówiąc sprzętowo/towarowe, które pozwala mi wędkować w sposób satysfakcjonujący i dosyć skuteczny. Skoro błędy mam już za sobą, to bogatszy w doświadczenie i wiedzę jak "nie robić" pomyślałem o serii wpisów które zaprezentują to "jak bym to zrobił gdybym zaczynał drugi raz".
Na początek - #WĘDKA !!!
Na wielu grupach na #FB przewija się jak mantra pytanie - jaka wędka na początek ??? Często są jeszcze podbudowywane te pytania stwierdzaniem - "Tylko nie za #miliony !!!"
No i żeby dobrać wędkę przy tak postawionym pytaniu i warunkach to musimy postawić sobie jeszcze inne dosyć ważne pytanie, a w zasadzie pytań kilka i są one następujące:
- jakie łowiska komercyjne mamy w pobliżu ?
- jakie mamy możliwości transportowe ?
- jak często będziemy wędkować ?
- czy ma być to wędkowanie totalnie rekreacyjne (no wiecie ... takie przy piwku, pogaduchach i grillu), wędkowanie rekreacyjne z nastawieniem na wynik, czy może wędkowanie ze zdecydowanym zamierzeniem, że za 2-3 lata planujemy startować w zawodach ?
Zacznijmy od łowisk. W okolicach Warszawy w której mieszkam, przeważają zbiorniki na których wymagana odległość "rzutu wędką" tak aby "sięgnąć #rybę" wynosi 5-50m. Jest oczywiście #łowisko #Jegiel gdzie ta odległość będzie znacznie większa, ale w przeważającej części moich wypraw, rzut na 50m jest rzutem wystarczającym. Dlatego w takim przypadku wędka o długości całkowitej w przedziale 3,00-3,30m będzie wystarczająca. Mam problem ze zrozumieniem częstych decyzji zakupowych wędkarzy łowiących na "moich" zbiornikach, gdzie ich wędki mają długości odpowiednio 3,60m czy nawet 3,90m, a sami zainteresowani łowią na dystansie 25 czy 30m. Tak długa wędka jest niewygodna i ciężka, ale ma inne swoje zastosowanie. Otóż na łowiskach na południu naszego kraju dominuje rozmach ... albo przynajmniej tam gdzie bywałem dominuje rozmach. Zbiorniki są przeogromne, a ryby w tych wodach stoją .... daleko, daleko i jeszcze dalej. W taki wodach trzeba szukać odległości i do tego służą wędki o długościach 3,6m do nawet 4,2m. Tak więc prosta sprawa - jeżeli najczęściej łowicie na Matchpro Fishing Arena - wystarczy wam wędka 3,0m, jeżeli najczęściej wędkujecie na Łowisko Halinów - wędka 3,3m będzie dobrym wyborem, ale jeżeli waszym podstawowym łowiskiem jest Leśna Przystań Ocieka - to kupujecie wędkę 3,90m z największym ciężarem wyrzutowym jaki się da i to jest Wasza podstawa.
Teraz kwestia wyboru transportu i przewozu naszych wędek. Kiedy zaczynałem w Method Feeder miałem małe i krótkie #auto, a wędki w tak zwanym dwuskładnikowe - czyli moje wędki - na czas transportu rozpinały się na dwie równe części. Tym samym zajmowały niemal całą długość auta, a w czasie gdy na ryby jechałem wspólnie z żoną to ... stanowiło pewien ... kłopot. Niemniej takie wędki były dużo szybsze w montażu i demontażu na łowisku i takie mam osobiste odczucie, że lepiej pracowały w trakcie rzutu. Bo przyzna się, że w chwili obecnej mimo, że auto mam znacznie dłuższe to jednak wszystkie wędki w rozmiarze 3,30m i dłuższe mam w trój składzie. Wygodniej w transporcie, ale składanie ich i rozkładanie na łowisku to niemałe wyzwanie.
Kolejna sprawa, albo nawet kolejne dwie sprawy. Jak często łowię i gdzie wędkarsko widzę siebie za dwa, trzy, cztery lata?
Jeżeli planuję wędkować totalnie rekreacyjnie to nie potrzebna jest mi droga wędka z najwyższej półki cenowej danego producenta. Wystarczy tani feeder dobrany na długość i ilość składów zapewniający nam optymalną wygodę w transporcie. Jeżeli natomiast planujemy wędkować intensywnie lub w przyszłości zawodniczo dobrze inwestować od razu w kijki ze średniej lub wyższej półki cenowej - bo po pierwsze dają nam większą i lepszą kontrolę we wszystkich elementach "procesu wędkowania", a po drugie - dają nam dużo większy komfort wędkowania.
Ostatnia sprawa o której nie wspomniałem w pytaniach na początku wpisu - to ciężar wyrzutowy. Myślę, że nie gra on istotnej roli przy mniejszych odległościach, trzeba tylko pamiętać, że jakoś tak jest, że wędka o ciężarze wyrzutowym do 40g, źle zniesie 70-cio gramowy podajnik nabity mixem zanęty i pelletu. Natomiast jeżeli chodzi o wędki długie to wiadomo !!! - im większy ciężar wyrzutowym tym lepiej się ładują i podajniki latają dalej.
No i teraz mój typ. Gdybym zaczynał swoją przygodę z Method Feeder ... dokładnie w dniu dzisiejszym z wiedzą którą mam w tej chwili, oraz z zamiarem zawodniczego wędkowania w przeciągu 2-3 najbliższych lat, oraz zdając sobie sprawę, że moje łowsika to Łowisko "u Sokołów" , Łowisko #Lasomin, Przystanek Bielawa , Gospodarstwo agroturystyczne Batorówka i od czasu do czasu Łowisko "Maślanka" Psary to kupiłbym wędkę #PRESTON IGNITION CARP FEEDER 3.35M 50G. Mam już wystarczająco długi samochód, wędka nie jest specjalnie droga (no są tańsze, ale jednak ta cena nie #ścina z nóg), bo jest przyjemna w użyciu, a jako wędka zawodnicza będzie dobrym początkiem, a w przyszłości bardzo dobrą wędką rezerwową.
A Wy ? Początkujący #koledzy - nad jaką wędką się zastanawialiście ? A może już coś wybraliście ?
Pozdrawiam.
Rafał Mikołajczyk

Comments (0)

No comments at this moment
Produkt dodany do schowka